120923
Book
In basket
"Rok nie wyrok" - tak powitają Cię w więzieniu, jeśli za kratkami masz spędzić "tylko" 365 dni. Ja tyle spędziłem pisząc ten "Dziennik". Codziennie wystukało mi się coś, czasem więcej, czasem mniej. Raz poważnie, a raz nie. Założyłem sobie, że będę go pisał lepiej, czy gorzej przez rok. Pisałem go w moim mieszkaniu w Opolu, a nie w domu w Baranim Wąwozie. Tam byłoby to niemożliwe - inna pochłonęłaby mnie do imentu praca. Nasze gospodarstwo rolne wyssałoby ze mnie wszystkie soki; potrzebna do pisania fantazja i wyobraźnia zostałyby przyciśnięte kaloszem do ziemi w trakcie koszenia łąki, czy rąbania drzewa Mogę robić albo jedno albo drugie, jak Cyncynatus. Pisanie dziennika uzależnia. Toteż już wiem, że jutro otworzę nowy plik i zacznę pisać tom drugi. „Dwa lata, jak za brata" - powitaliby mnie w więzieniu, gdybym dostał taki wyrok. Od jutra będę razem z nimi - moimi my ślami - odliczał ten czas". [Fragment tekstu]
Availability:
Wypożyczalnia centralna
There are copies available to loan: sygn. 929 Jałowiecki (1 egz.)
Notes:
Bibliography, etc. note
Indeks.
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again